Jej długość to 22 km i mimo, że jest cały czas w budowie, to rowerzyści od dawna po niej jeżdżą. Trasa przebiega jednak przez teren lubczyńskiej mariny. Jak podaje PR Szczecin, po serii konfliktów zarządzający przystanią OSiR ustawił płot na ścieżce, by uniemożliwić wjazd na teren mariny.

Według radia, rowerzyści przejeżdżali przez marinę z dużymi prędkościami. Mamy wąskie chodniki, dochodziło do niebezpiecznych sytuacji – mówił w interwencyjnej audycji „Czas Reakcji” Andrzej Łukasiak, dyrektor Ośrodka Sportu i Rekreacji w Goleniowie.

• W zeszłym roku te konflikty się nasiliły, jeśli chodzi o naszych rezydentów, armatorów, którzy trzymają łódki warte kilkanaście i kilkadziesiąt tysięcy złotych. Okazuje się, że rowerzyści zaczęli jeździć po pomostach, zaglądać na jachty, co jest niedopuszczalne. A zwracanie uwagi często kończy się awanturą – mówił Łukasiak.

Dyrektor Łukasiak dodał w rozmowie, że rozważa zamontowanie furtki. Będzie też apelować, by rowerzyści przeprowadzali swoje jednoślady przez teren mariny. Z kolei Urząd Marszałkowski, który finansuje budowę ścieżki, rozważa budowę rowerowej obwodnicy przystani.

red.

powiązane – „Sezon rozpoczęty wirtualnie”