Takie wnioski można wyciągnąć z wypowiedzi telewizyjnych wiceburmistrza Tomasza Banacha. Wczoraj w TVP Szczecin powiedział on lakonicznie, że prowadzone są rozmowy w sprawie zakończenia kryzysu śmieciowego w gminie. Nie powiedział kogo i z kim, dlatego zapytaliśmy go dzisiaj o to – niestety odmówił podania szczegółów. Skoro jednak jakieś rozmowy są prowadzone, to tak czy inaczej swój finał muszą znaleźć na sesji rady miejskiej. Można więc zakładać, że jak wszystko dobrze pójdzie – a nie musi – nadzwyczajna sesja zostanie zwołana najwcześniej po 20 września.
Jeżeli tak, to każdy dzień „śmieciowego kryzysu” będzie pogłębiał irytacje mieszkańców, a obrazki z zawalonego śmieciami Goleniowa zagoszczą już nie tylko w mediach regionalnych, ale i ogólnopolskich. Niezależnie od racji merytorycznych, wizerunkowo za ten kryzys personalnie odpowiedzialny jest burmistrz Robert Krupowicz. To już widać z przekazów medialnych, bo dominuje w nich narracja o złych radnych i bezsilnym burmistrzu. Tyle, że ten bezsilny burmistrz jest wymieniany z imienia i nazwiska, a radni są anonimową grupą – połowa z nich to wszak członkowie związanego z burmistrzem ugrupowania. Oburzenie i gniew łatwiej jest spersonalizować na jednej, znanej osobie, niż na wielu anonimowych. Sprzyja temu także sama postawa Roberta Krupowicza, który teraz zamiast stawić czoła problemowi w mediach i nie tylko, zasłania się wiceburmistrzem Banachem i inspektor Szczerbą, swoje uczestnictwo ograniczając do nagranych dla gminnej propagandy nieco łzawych i niekonsekwentnych przeprosin.
Ta pasywna postawa jest niezrozumiała, bowiem wszyscy pamiętają jak dobrym obrońcą ważnej sprawy potrafi być burmistrz Krupowicz, gdy w roku 2013 odważnie, profesjonalnie i z klasą bronił w wielu mediach zawierzenia Goleniowa Chrystusowi Królowi Wszechświata. Teraz tego nie robi, ale problem jest – jak by nie patrzeć to burmistrz jest odpowiedzialny za jego rozwiązanie. Jak nie potrafi go rozwiązać, to się po prostu nie nadaje, bo przecież nie można rządzić gminą tłumacząc niemoc decyzyjną konfliktem z radnymi. Ujmując rzecz w skrócie, albo potrafi zorganizować większość zdolna głosować za jego projektami uchwał, albo nie. Jak to drugie, to mają niestety rację organizatorzy referendum planujący go odwołać…
red.
powiązane – „Krupowicz przeprasza…”