Uruchomienie tej łącznicy oznacza równocześnie konieczność zamknięcia łącznicy dla relacji Kołbaskowo-Szczecin, która zostanie przecięta przez najazd na nowy wiadukt węzła. Kierowcy jadący od strony Kołbaskowa i węzła Klucz (droga ekspresowa S3) będą musieli zawrócić na następnym węźle (Szczecin Dąbie) lub skorzystać z wcześniejszego węzła (Szczecin Podjuchy) po to, aby zjechać na Szczecin.
Etapy przebudowy
Poprzedni wykonawca inwestycji zrealizował zaledwie około 20 proc. robót na inwestycji. Dokończenie prac zostało podzielone na trzy etapy. Roboty dla etapu pierwszego – dokończenia wiaduktu DK10 dla jezdni w stronę Szczecina i drugiego – jezdni DK10 w stronę Szczecina wraz z łącznicami Stargard-Świnoujście i Świnoujście-Szczecin – trwają już od czerwca tego roku. Wykonanie tych prac ma umożliwić, na koniec tego roku, przeniesienie ruchu na nowy wiadukt i jezdnię DK10 w stronę Szczecina. Umożliwi to również rozpoczęcie prac dla trzeciego, ostatniego etapu, dla którego obecnie trwa przetarg. Ten etap będzie obejmował wykonanie pozostałych łącznic, przebudowę jezdni DK10 w stronę Stargardu wraz z nowym wiaduktem i przebudowę jezdni autostrady A6 wraz z budową jezdni zbiorczo-rozprowadzających.
Budowa coraz bardziej zaawansowana
Wraz z postępem prac budowlanych wprowadzane są kolejne zmiany w organizacji ruchu. Od września kierowcy korzystają już z nowej łącznicy relacji Świnoujście-Szczecin. Jej uruchomienie umożliwiło budowę najazdu na nowy wiadukt węzła od strony Szczecina. Wprowadzona dzisiaj zmiana organizacji ruchu umożliwi budowę najazdu na wiadukt również od strony Stargardu. Budowa samego wiaduktu jest już mocno zaawansowana. Obecnie wprowadzona organizacja ruchu będzie obowiązywała do czasu uruchomienia nowej jezdni DK10 w stronę Szczecina, co jest planowane przed końcem tego roku. Nie będzie to oznaczało jednak przywrócenia relacji Kołbaskowo-Szczecin. Ta relacja podobnie jak relacja Stargard-Kołbaskowo wymaga budowy nowych łącznic, które będą realizowane w trzecim etapie przebudowy węzła.
Węzeł po nowemu
Węzeł Szczecin Kijewo stanowi połączenie autostrady A6 z DK10. Jest to również główny węzeł łączący miasto Szczecin z siecią autostrad i dróg ekspresowych. Węzeł został wybudowany w latach 30. ubiegłego wieku, a następnie rozbudowany w latach 70-80.
Po przebudowie węzeł będzie miał nowe, szersze wiadukty, pod którymi będzie miejsce nie tylko na dwie jezdnie autostrady, ale również na jezdnie zbiorczo-rozprowadzające, dzięki którym poprawi się płynność przejazdu przez węzeł. Nawierzchnia autostrady w rejonie węzła zmieni się na nową, bitumiczną – w miejsce starej i zniszczonej nawierzchni betonowej. Nowe łącznice będą miały łagodniejsze łuki oraz pasy włączeń i wyłączeń, których dotychczas brakowało. W efekcie powstanie nowy, większy węzeł drogowy, który zapewni zarówno znaczącą poprawę płynności, jak i bezpieczeństwa ruchu drogowego.
Wnioskowali o remont dróg prowadzącychy do ich miejscowości i w ich miejscowościach. Po krótkiej dyskusji z dyrektorem Wydziału Dróg Powiatowych i Inwestycji Bogusławem Zaborowskim, mieszkańcom została przedstawiona aktualna sytuacja w tej kwestii. W sprawie drogi Czarna Łąka – Pucice trwają rozmowy z Bankiem Gospodarstwa Krajowego o zmianę terminu i finansowania zadania, tak aby wykonać jak najwięcej, mimo znacznej podwyżce cen przez wykonawców. Natomiast w Wierzchosławiu w celu poprawy bezpieczeństwa będą wprowadzone rozwiązania doraźne (najprawdopodobniej progi zwalniające).
Marek Zasieczny z Maszewa z listy Lewicy (zdj. u góry), zastąpił zmarłego Czesława Siwka. WEybrano też nową wiceprzewodniczącą rady powiatu – została nią Aneta Wysoszyńska z Nowogardu z Lewicy (na zdj. pierwsza a lewej).
Stało się tak podczas posiedzenia połączonych komisji rady powiatu. Starosta Tomasz Stanisławski mówiąc o kondycji finansowej szpitala przyznał, że powiat nie ma środków na jej poprawę, dlatego rozważana jest koncepcja ograniczenia jego działalności oraz połączenia ze szpitalem w Nowogardzie.
Obecna na sali prezes Szpitalnego Centrum Medycznego Katarzyna Kęcka powiedziała, ze sytuacja się co miesiąc pogarsza, a zadłużenie rośnie – aktualnie ok. 2 mln zł samych wymagalnych płatności. I nie widać perspektyw na poprawę, bo jej zdaniem wyceny świadczeń zakontraktowanych przez głównego płatnika – czyli NFZ – nie pokrywają kosztów – rosnących cen usług, leków, mediów i płac. Gdyby doszło do ograniczenia działaności szpitala, to jej daniem oznaczałoby zamykanie szpitalnych oddziałów. Jak powiedziała, najlepszy oddział ginekologiczo-położniczy w województwie (czyli goleniowska porodówka) generuje największe straty finansowe – jeden poród to ponad 2 tys zł „straty”.
O tym, że kłopoty goleniowskiej lecznicy to nie wyjątek, świadczył głos radnego Kazimierza Lembasa – jednocześnie dyrektora szpitala w Nowogardzie. Potwierdził on w całości diagnozę zaprezentowana przez prezes Kęcką dodając, że jego szpital ma podobne problemy finansowe – za rok ubiegły strata była największa w kilkunastoletniej historii jego dyrektorowania.
Starosta zapowiedział na czwartek rozmowy o finansach goleniowskiego szpitala, z kierownictwem sczzecińskiego odziału NFZ.