Connect with us

Goleniów

Z Iną jest źle

Goleniów. Wczoraj samorządowcy ze Stargardu i Goleniowa, społecznicy i politycy regionalni spotkali się w urządzie marszłkowskim.

Opublikowane

w dniu

Byli też przedstawiciele Wód Polskich, wędkarze, reprezentanci Wojewódzkiego Inspektoratu Ochrony Środowiska i Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska oraz społecznicy. Wniosek jest jeden – potrzeba wspólnych, szybkich działań – inwestycji i sprawnego powiadamiania mieszkańców o zagrożeniu.

Samorządowy okrągły stół miał zdiagnozować sytuację na Inie oraz ustalić priorytety działań, które będą ratunkiem dla coraz częściej zanieczyszczanej rzeki. Obawy uczestników dyskusji o możliwą katastrofę dla tego 126-kilometrowego dopływu Odry są uzasadnione. 17 czerwca br. bowiem, po nawałnicy, do rzeki dostały się ścieki ze stargardzkiej kanalizacji powodując śnięcia ryb, o czym jako pierwsze poinformowało Towarzystwo Przyjaciół Rzek Iny i Gowienicy.

– Źródłem problemu jest fakt, że w momencie silnych opadów deszczu ścieki komunalne razem z wodą deszczową trafiają do rzeki, po uruchomieniu przelewów burzowych. Status ekologiczny Iny jest zły. Gdyby zamknąć przelewy burzowe, nieczystości mogłyby wybić w samym Stargardzie. System wodno-ściekowy w Stargardzie wymaga inwestycji – dyrektor Zarządu Zlewni PGW Wody Polskie w Stargardzie Szymon Sroczyński.

Obecnie dzięki ustawieniu zapory przez Wody Polskie oraz procesom napowietrzania sytuacja na rzece ustabilizowała się. Nie wiadomo jednak na jak długo.

– To nie jest incydent. Rzeka jest wyjałowiona. Jesteśmy zdeterminowani zapewnić dobrostan Inie i mieszkańcom. Nie możemy dopuścić, by rzeka była martwa na lata – przekonywał burmistrz Goleniowa Robert Krupowicz.

Problem z wodami Iny pojawia się najczęściej przy silnych ulewach. W ubiegłym roku Wody Miejskie w Stargardzie musiały zapłacić kilkadziesiąt tysięcy złotych dodatkowych opłat za zrzucenie do Iny nieoczyszczonych ścieków. Spółka podkreśla, że poszukuje środków na wybudowanie nowych obiektów celem zwiększenie retencji. Ich koszt jest ogromny. To ok. 60 mln. zł. Mimo braku programów finansujących takie przedsięwzięcia, przedsiębiorstwo jeszcze w roku bieżącym zamierza zlecić opracowanie kompletnej dokumentacji projektowej wraz ze wszystkimi niezbędnymi pozwoleniami do realizacji inwestycji. Planowany czas jej realizacji to około półtora roku. Niestety poza ewentualną infrastrukturą oczyszczalni ścieków na terenie miasta nie ma zbiorników, które mogłyby pomóc w zatrzymywaniu takiej ilości wody trafiającej do Iny.

– Nie obwiniałbym tylko Stargardu za sytuację na Inie. Są jeszcze spływy z pół rolniczych. Odrębna kanalizacja deszczowa od ściekowej, a także zbiorniki retencyjne to są dla nas priorytety. I takie przedsięwzięcia już w Stargardzie zaczęliśmy robić – powiedział dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej i Ochrony Środowiska w Urzędzie Miejskim w Stargardzie Waldemar Kolasiński. – Planowana inwestycja i sieć rozdzielcza z pewnością zminimalizuje problem – dodał kierownik pionu techniczno-eksploatacyjnego w spółce Wody Miejskie Stargard Radosław Kalisz.

Ekolodzy apelują, aby w Polsce zakazać przelewów burzowych, czyli zrzucania ścieków do rzeki. Jak wskazują przedstawiciele Towarzystwa Przyjaciół Rzeki Iny i Gowienicy, w Stargardzie nie zmienia się nic od 20 lat.

– Źle się dzieje ze ściekami w Stargardzie od wielu lat. Rozwiążmy problem, a nie przerzucajmy się odpowiedzialnością. Każdy schował się w swojej bańce, nikt nie chce wziąć odpowiedzialności za stan rzeczy. Padają biznesy turystyczne, ludzie są zrozpaczeni, tracą dorobek życia. Wszystkie projekty zrealizowane przez PZW, ZUT, to są zmarnowane pieniądze, bo u nas nie funkcjonuje zarządzanie wodami – mówił przewodniczący TPRIiG Artur Fudyna.

Jaki los czeka zatem rzekę? Wszystko zależy od podjęcia wspólnych wysiłków i działań. Podczas poniedziałkowego spotkania wszystkie strony zgodziły się na poparcie wysiłków Stargardu na rzecz inwestycji w gospodarkę wodno-ściekową wraz z pozyskaniem finansowania. Ustalono również, że w przypadku otwarcia przelewów burzowych i dodatkowych zrzutów ścieków do Iny, spółka Wody Miejskie będzie powiadamiać sztab kryzysowy w Stargardzie, by ten dotarł przez wojewodę z alertem do mieszkańców.

Ina to prawy dopływ Odry o długości 126 km. Przepływa m.in. przez Recz, Stargard i Goleniów. W ostatnim czasie dzięki poprawie infrastruktury kajakowej stała się atrakcyjnym miejscem do uprawiania aktywnej turystyki. Poczyniono również – ze wsparciem funduszy europejskich – inwestycje w małą retencję i ochronę przeciwpowodziową.

red.

powiązane – „Od czwartku woda drożej”

Goleniów

Jutro pielgrzymka

Goleniow. Jutro, w sobotę 14 czerwca rusza 4. GOLENIOWSKA PIESZA PIELGRZYMKA RODZIN do Sanktuarium Królowej Polski w Krępsku (wyznaczona świątynia stacyjna Roku Jubileuszowego 2025).

Opublikowane

w dniu

START: godz. 08:00 / Plac Mieszka I

MSZA ŚWIĘTA: w Krępsku, godz. 11:00

POWRÓT: Zapewniamy transport powrotny do Goleniowa (autobus) – opłata za przejazd co łaska. Wyjazd autobusu z Krępska do Goleniowa około godziny 13:00

red.

powiązane – „Gdzie stanie Krzyż?”

Kontynuuj czytanie

Goleniów

Drugi kapłan z Goleniowa

Goleniów. W sobotę 7 czerwca o godzinie 10.00 pochodzący z Goleniowa diakon Maciej Cebo otrzymał święcenia kapłańskie w Bazylice Archikatedralnej w Szczecinie. To drugi kapłan z Goleniowa wyświęcony w ostatnim czasie.

Opublikowane

w dniu

W niedzielę Zesłania Ducha Świętego 8 czerwca o godzinie 12.00 ksiądz Maciej Cebo z parafii pd wezwanie Św. Jerzego w Goleniowie, odprawił w kościele parafialnym Mszę Świętą prymicyjną i udzieli prymicyjnego błogosławieństwa. Będzie posługiwał w Maszewie.

Kilkanaście dni wcześniej, 20 maja święcenia kapłańskie otrzymał również pochodzący z Goleniowa, z parafii pod wezwaniem Św. Katarzyny Aleksandryjskiej ksiądz Piotr Gutsche z Towarzystwa Chrystusowego dla Polonii Zagranicznej. Swoja Mszę Świętą prymicyjna odprawił w niedzielę 8 czerwca o godz. 18.00 w kościele parafialnym.

red.

powiązane – „Gdzie stanie Krzyż?”

Kontynuuj czytanie

Goleniów

Góra Tabor w Marszewie

Goleniów. Dzieci z duszpasterstw z parafii księży chrystusowców wraz ze swoimi księżmi, siostrami zakonnymi, opiekunami świeckimi wzięły wczoraj udział w XI już Górze Tabor Junior w Marszewie.

Opublikowane

w dniu

Odbyła się ona w podgoleniowskim Marszewie po raz drugi. Hasłem stały się słowa niezwykłego człowieka – piętnastoletniego bł. Carla Acutisa: „Eucharystia autostradą do nieba”. To właśnie ta postać towarzyszy w tym roku dzieciom podczas spotkań formacyjnych, gdyż chyba nikt tak jak ten Boży Influencer nie umie trafić do dzieci i młodzieży.

Po Mszy Świętej i części oficjalnej, rozpoczęła się część nieoficjalna, czyli wielki festyn dla dzieci przygotowany przede wszystkim przez rodziców z zespołu Boże Światełka ze Stargardu oraz pań z Marszewa.

red.

powiązane – „Gdzie stanie Krzyż?”

Kontynuuj czytanie
Reklama
Kontakt e-mail: gazeta@goleniowska.com,
Nasz portal przeciętnie odwiedza codziennie ok. 2000 użytkowników - oni przy okazji zobaczą reklamę, ogłoszenie, materiał promocyjny, nekrolog itp.

Na czasie