Connect with us

Aktualności

A policja swoje…

Zadaliśmy parę pytań policji na temat zdarzenia opisanego w notce pt. „Sierżant Salasa znów poluje”. Oto odpowiedź podpisana przez rzecznika prasowego KP Policji w Goleniowie, z której usunięte zostało jedynie nazwisko kierowcy.

Opublikowane

w dniu

Bezpośrednią przyczyną podjęcia interwencji przez patrol policji wobec pana L. było podejrzenie, że nie posiada wymaganego dokumentu uprawniającego do kierowania pojazdem. Policjanci posiadali wiedzę, iż wobec pana L. wystosowany został  wniosek o kontrolne sprawdzenie kwalifikacji, w związku z przekroczeniem przez niego liczby 24 punktów karnych, za naruszenie przepisów ruchu drogowego. Celem policjantów było więc sprawdzenie, czy pan L. posiada przy sobie stosowny dokument, a co za tym idzie wyeliminowanie z ruchu drogowego kierowcy poruszającego się bez uprawnień, co jest wykroczeniem. Dokonujący kontroli funkcjonariusze usiłowali zatrzymać kierującego na ul. Drzymały, używając w tym celu sygnałów świetlnych i dźwiękowych w radiowozie. Niestety kierujący nie zatrzymał się i dopiero po dojechaniu do posesji była możliwość wylegitymowania go, w celu potwierdzenia tożsamości. O przyczynie kontroli pan L. został poinformowany. W związku z odmową okazania dokumentów, funkcjonariusze sprawdzili pana L. w policyjnych systemach, co potwierdziło ich przypuszczenia dotyczące popełnionego wykroczenia z art. 95 kw, a następnie sporządzili odpowiednia dokumentację, celem skierowania wniosku o ukaranie do sądu, w tym również za wykroczenie z art. 92 par.2 kw (niezastosowanie się do sygnału nakazującego zatrzymanie pojazdu, celem uniknięcia kontroli drogowej), o czym pan L.  został także poinformowany, przed oddaleniem się do domu.

Co wynika z powyższego tekstu?
1.Państwo policjanci znienacka porzucili pomysł oskarżenia kierowcy o jazdę z nadmierną prędkością. Nic dziwnego, tego nie dałoby się udowodnić.
2.Jedym powodem udania się w pościg, z włączaniem kogutów i alarmu w radiowozie, było niepewne podejrzenie, że kierowca może nie mieć przy sobie prawa jazdy. Tylko podejrzenie, żadnych materialnych przesłanek. Z opisu zdarzenia dokonanego przez policję jednoznacznie wynika, że kierowca nie popełnił żadnego czynu, którym zagroziłby bezpieczeństwu ruchu drogowego. Co ważne, nie było w tej sytuacji żadnego uzasadnienia do uprawiania przez policję wyścigów po ciasnych, osiedlowych uliczkach.
3.Ważna rzecz: policjanci nie mieli pewności, kto kieruje samochodem, co szczerze przyznaje rzecznik KPP pisząc o potrzebie potwierdzenia tożsamości. Tym bardziej za wyssane z palca należy uznać uzasadnienie ścigania samochodu, który poruszał się jak najbardziej zgodnie z przepisami.
4. Nie było żadnej odmowy okazania dokumentów przez kierowcę, to nieprawda. Sierżant Salasa usłyszała od kierowcy, że prawo jazdy jest w starostwie. Zrozumiałe, że nie mógł go okazać.
5.Nieprawdą jest, że kierowca został poinformowany o przyczynie interwencji. To zwykła konfabulacja policjantów.
6.Nieprawdą jest, że jakakolwiek próba zatrzymania nastąpiła na ulicy Drzymały. To też konfabulacja.
7.Najważniejsza sprawa: policjanci wchodzą na kruchy lód, wysuwając oskarżenie o próbę ucieczki przed patrolem. W rzeczywistości kierowca spokojnie dojechał do domu, spokojnie zaparkował samochód na swojej posesji, dopiero wtedy na posesję wtargnęła sierżant Salasa i nic nie tłumacząc zażądała dokumentów. Zarzut z art. 92 par. 2 KW jest ewidentnie „doklejony” i nie ma nic wspólnego z prawdą. Kto rozpoczyna ucieczkę na 200 metrów przed domem i kończy ją spokojnie parkując samochód na swojej posesji, nie próbując się chować przed policjantami? Kierowca jak najbardziej miał prawo przypuszczać, że nie za nim jedzie policyjna dyskoteka. Jasny jest natomiast cel sięgnięcia przez policjantów po ten zarzut: kodeks wykroczeń przewiduje możliwość odebrania prawa kierowania pojazdami za próbę ucieczki przed policją. Tak naprawdę, pani sierżant właśnie o to chodzi: o pozbawienie wspomnianego kierowcy prawa kierowania pojazdami. Bo wbrew temu, co pisze pani rzecznik, kierowca wcale nie ma odebranego prawa do kierowania samochodem z powodu przekroczenia 24 punktów karnych, więc próba "wyeliminowania go z ruchu drogowego" byłaby zwykłym policyjnym bezprawiem. Państwo z policji pewnie nie wiedzą, jaka jest różnica między zatrzymaniem prawa jazdy, a odebraniem prawa do kierowania pojazdami. Pora się podszkolić.
 

Kliknij aby skomentować

You must be logged in to post a comment Login

Dodaj komentarz

Aktualności

KONDOLENCJE

Opublikowane

w dniu

Z głębokim żalem przyjęliśmy wiadomość o śmierci Krysi Augustynowicz.
Rodzinie oraz Najbliższym składamy najszczersze wyrazy współczucia i słowa otuchy w trudnych chwilach.

Akcjonariusze, Zarząd oraz Pracownicy Asprod S.A.

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Sztandar dla goleniowskiego ZK

Goleniów. Wczoraj uroczyście nadano i poświęcono sztandaru Zakładu Karnego w Goleniowie.

Opublikowane

w dniu

Jak podaje parafia pw. Św. Katarzyny, rozpoczęcie uroczystości nastąpiło o godzinie 13:00 Mszą Świętą, której przewodniczył ks. Adam Staszczak SChr – kapelan Zakładu Karnego w Goleniowie.

Po Mszy o godz. 13:45 nastąpił przemarsz zaproszonych gości na Planty, gdzie odbyła się uroczystość nadania sztandaru oraz ceremonia złożenia wieńców pod Pomnikiem Niepodległości na Placu Rotmistrza Witolda Pileckiego. W uroczystościach wzięła udział wiceminister sprawiedliwości Katarzyna Frydrych, wysoko postawieni przedstawiciele Służby Więziennej, a także innych służb mundurowych.

Była to – według dyrektora ZK Goleniów płk. Jarosława Korolczuka – jedna z najważniejszych chwil w historii goleniowskiej jednostki penitencjarnej: „Sztandar to symbol wartości, symbol zjednoczenia funkcjonariuszy we wspólnym dziele” – podsumował płk. Korolczuk.

red.

powiązane – „Sztandar dla ZK”

Kontynuuj czytanie

Aktualności

Czym jest recepta elektroniczna i co warto wiedzieć na jej temat?

Materiał partnera. W 2020 roku recepty elektroniczne zostały wprowadzone jako alternatywa dla tradycyjnych recept papierowych. Nie wszyscy pacjenci wiedzą o tym, że można otrzymać je zarówno podczas wizyty w stacjonarnym gabinecie lekarskim, jak i podczas teleporady. Na jakich zasadach funkcjonują recepty online?

Opublikowane

w dniu

Kto może zdecydować się na teleporadę?

Popularność telemedycyny zdecydowanie rozwinęła się w czasach pandemii. To właśnie wtedy telekonsultacje stały się najpowszechniejszą formą kontaktu pacjentów z lekarzami. Teleporada nie straciła na popularności pomimo poprawy sytuacji sanitarnej.

Często korzystają z niej osoby, które mieszkają w niewielkich miejscowościach, gdzie dostęp do lekarzy specjalistów jest bardzo ograniczony. Dzięki telemedycynie mogą oni nie tylko omówić z lekarzem swoje problemy, ale także otrzymać receptę elektroniczną oraz zalecenia lekarskie.

Trzeba pamiętać o tym, że lekarz, który udziela teleporady, nie zawsze wystawi e-receptę zgodnie z życzeniem pacjenta. Jeśli uzna, że ten potrzebuje dodatkowych badań bądź też żaden lek na receptę nie jest mu potrzebny, może odmówić wystawienia dokumentu.

Niektórzy pacjenci wciąż dość nieufnie podchodzą do usług medycznych świadczonych przez teleporady. Trzeba tymczasem wspomnieć, że praktycznie niczym nie różnią się one od tradycyjnych wizyt – z tym, że pacjent nie staje z lekarzem twarzą w twarz. Do postawienia trafnej diagnozy w zdecydowanej większości przypadków wystarczy zwykła rozmowa. Jeśli zaś specjalista uzna, że potrzebne będą dokładne oględziny, to zostaniemy o tym poinformowani.

Czym są recepty online?

Mimo tego że recepty online funkcjonują na polskim rynku już od ponad trzech lat, wciąż nie wszyscy pacjenci wiedzą, na czym dokładnie polega proces ich wystawiania i realizacji.

Pacjent, który odbył wizytę u lekarza bądź też teleporadę, po zakończeniu konsultacji otrzymuje na swój telefon czterocyfrowy kod – może także otrzymać kod QR na swój adres mailowy. W aptece wystarczy podać farmaceucie ów kod wraz ze swoim numerem pesel. Osoby, które posiadają na swoim telefonie zainstalowaną aplikację mobilną internetowego konta pacjenta, za jej pośrednictwem także mogą uzyskać dostęp do wystawionej recepty.

Pacjenci, którzy nie dysponują dostępem do internetu, a co za tym idzie, nie mają założonego profilu Internetowego Konta Pacjenta, e-receptę otrzymają od lekarza jako papierowy wydruk z kodem kreskowym. Wystarczy, że w celu realizacji leku przedstawią go w aptece.

Jak otrzymać receptę bez wychodzenia z domu?

Już od dawna stacjonarne wizyty w gabinecie lekarskim nie są jedyną dostępną formą kontaktu ze specjalistą. Pacjent, który posiada dostęp do internetu, konsultacje lekarską może odbyć za pośrednictwem wideokonsultacji, czatu lub rozmowy telefonicznej. W internecie funkcjonują także specjalne strony internetowe, na których pacjent w celu uzyskania recepty na interesujący go lek, musi wypełnić szczegółowy formularz, z którym następnie zapoznaje się lekarz.

Kontynuuj czytanie
Reklama
Kontakt e-mail: gazeta@goleniowska.com,
Nasz portal przeciętnie odwiedza codziennie ok. 2000 użytkowników - oni przy okazji zobaczą reklamę, ogłoszenie, materiał promocyjny, nekrolog itp.

Na czasie